Witajcie!
Wszyscy powinnyśmy się cieszyć, bo mamy wreszcie długo wyczekiwaną zimę! Oczywiście, znajdą się tacy, którzy zimy nie lubią lub po prostu tęsknią za latem! Tydzień temu znalazłam w lumpeksie całkiem nowe sandały na koturnie z Atmosphere. Wiele osób narzeka na Primark, że niby mają rzeczy złej jakości, jednak znajdą się rzeczy, które można nosić długo, długo ładnie wyglądają i są tanie! Przymierzając owe buty zaczęłam sobie myśleć o lecie i trochę za latem zatęskniłam... Jako miłośniczka River Island stworzyłam sobie kilka zestawów na wiosenno-letni okres z pięknymi sandałami na koturnie i ubraniami w moim ulubionym kolorze - wspaniale pudrowym różu.
1) Mamy maj, jest nawet ciepło, słońce pięknie świeci, a Wy umówiłyście się na kawę ze znajomymi. Jest godzina 11 i myślicie sobie, że od tej godziny słońce jest najbardziej dokuczliwe. Nakładacie mnóstwo kremu z filtrem i musicie wybrać coś, co za bardzo słońca przyciągać nie będzie, coś, w czym będzie wam wygodnie, ale nie za ciepło. Zakładamy jasne spodnie, jasną bluzkę, nasze wspaniałe sandały i możemy ruszać na miasto! Jeśli obawiacie się, że będzie wam za zimno, to weźcie ze sobą czarną marynarkę.
2) Mamy lato, chcemy iść na zakupy. Postanawiamy wybrać spódniczkę i nie przeszkadza nam noszenie czerni w lecie. Zawsze nosiło się białą bluzkę i czarną spódniczkę, więc dlaczego nie można się ubrać na odwrót? Czarna bluzka i biała spódniczka będą ślicznym tłem dla cudownego naszyjnika.
Ale są też tacy, którzy wolą klasykę, więc...
(ja swoją czarną spódniczkę z RI kupiłam w lumpeksie za 5zł)
3) Lato, wieczór. Idziecie na randkę, kolację lub macie jakieś bardzo ważne wydarzenie i chcecie wyglądać cudownie. Możemy założyć sukienkę bez ramiączek i do tego ogromną kolię. Jeśli chcecie, możecie wziąć do tego białą, krótką marynarkę.
Na każdym prawie obrazku jest ten sam naszyjnik. Nie dziwcie się - zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia na allegro. :D Na dodatek jest wspaniały i ślicznie wygląda z do tych butów. Wiele osób może mówić: "nie dodaje swoich zdjęć, więc pewnie pasztet, którego nie stać na te wszystkie ubrania" lub "ale te stylizacje są mdłe". Wiedzcie więc, że szukam fotografa, żeby trochę to wszystko ożywić. A jeśli chodzi o stylizacje... Niby zwykłe, proste, jednak, według mnie przynajmniej, jest w nich to "coś". Są eleganckie i bardzo kobiece, delikatne. I prawda, nie stać mnie na te wszystkie rzeczy, ale właśnie dlatego jestem fanką lumpeksów! Obydwa zestawy spod 2) znalazłam w lumpeksie, więc chyba warto tam często zaglądać. <:
Ale może znajdzie się ktoś, kto wielbi mój styl?
"If you don't love yourself, how in the hell you gonna love somebody else?" ~ RuPaul
wtorek, 21 stycznia 2014
sobota, 11 stycznia 2014
"Bądź gotowa za 5 min!"
Ile razy słyszałyście coś takiego? Ja często, nawet bardzo. Dzisiaj mamy sobotę i wyobraźcie sobie, że dzwoni nagle do Was znajomy i mówi, że za max. 10 min będzie u Was i jedziecie na koncert lub na imprezę. Jesteście nieogarnięte, zmęczone po piątkowej imprezie lub uczeniu się całą noc(:D) i nagle musicie być szybko ogarnięte. Myślicie sobie, że spoko, szybko nałożę podkład, pomaluję rzęsy, zrobię kreski, ale to trwa jakieś 5 min. Macie tylko 5 min na ubranie się i... w co tu się ubrać?! Jestem okropną bałaganiarą, ale na wszelki wypadek mam przygotowane dwa zestawy, które pasują i na wyjście ze znajomymi, i na zwykły dzień, gdzie nie mam weny do grzebania w szafie. W takich chwilach najlepiej jest mieć bluzkę, której nie trzeba prasować, dobre spodnie i marynarkę!
Jednym z moich ulubionych zestawów ostatnio była czarna bluzka z wytłoczonymi kwiatami z Primarka, woskowane spodnie i kremowa dłuższa marynarka. Do tego możemy założyć kolorowe buty, żeby trochę ożywić strój, np. chabrowe lity lub zwykłe czółenka, jeśli będzie Nam ciepło. (: Może być na koncert? Jasne! Na imprezę? Też. Zamiast obcasów zakładam sztyblety i strój może być też na każdy normalny dzień.
Czasami jednak chcemy być ubrane trochę bardziej klasycznie, ale też mamy 5 min i jeszcze trzeba włosy ułożyć, jeszcze to, jeszcze tamto... Szybko rozczeszcie włosy, spryskajcie je wodą i lakierem i zróbcie najzwyklejszego koka na czubku głowy: zbieramy włosy w kiteczkę i trzymając jedną ręką zakręcamy włosy i okręcamy nimi trzymane miejsce, po czym to jakoś przypinamy lub związujemy. Po przybyciu na docelowe miejsce tylko zdejmujecie gumkę lub wsuwki, przeczesujecie włosy palcami i macie śliczne i pasujące do praktycznie wszystkiego fale. Dobra, mamy koka na czubku, ale co z ubraniem?! Dlatego najlepiej jest mieć w szafie uprasowaną... białą koszulę! Biała koszula może być łączona ze wszystkim i zawsze dodaje elegancji. Ale jedna uwaga! Nie każdemu pasuje czysta biel, dlatego musi eksperymentować z różnymi innymi bielami, kremami. Mi ostatnio wpadła w oko śliczna bluzka w River Island i uważam, że byłoby z niej wspaniałe koło ratunkowe! Niby zwykła biała bluzka, ale można ją łączyć z różnymi spodniami, butami, torebkami. Taka koszula, duża kopertówka i marynarka w Waszym ulubionym kolorze to najlepsze wyjście awaryjne, gdy musicie się szybko ogarnąć i wtedy, gdy macie chwilowy mętlik w głowie, a chcecie ładnie wyglądać. <:
Jednym z moich ulubionych zestawów ostatnio była czarna bluzka z wytłoczonymi kwiatami z Primarka, woskowane spodnie i kremowa dłuższa marynarka. Do tego możemy założyć kolorowe buty, żeby trochę ożywić strój, np. chabrowe lity lub zwykłe czółenka, jeśli będzie Nam ciepło. (: Może być na koncert? Jasne! Na imprezę? Też. Zamiast obcasów zakładam sztyblety i strój może być też na każdy normalny dzień.
Czasami jednak chcemy być ubrane trochę bardziej klasycznie, ale też mamy 5 min i jeszcze trzeba włosy ułożyć, jeszcze to, jeszcze tamto... Szybko rozczeszcie włosy, spryskajcie je wodą i lakierem i zróbcie najzwyklejszego koka na czubku głowy: zbieramy włosy w kiteczkę i trzymając jedną ręką zakręcamy włosy i okręcamy nimi trzymane miejsce, po czym to jakoś przypinamy lub związujemy. Po przybyciu na docelowe miejsce tylko zdejmujecie gumkę lub wsuwki, przeczesujecie włosy palcami i macie śliczne i pasujące do praktycznie wszystkiego fale. Dobra, mamy koka na czubku, ale co z ubraniem?! Dlatego najlepiej jest mieć w szafie uprasowaną... białą koszulę! Biała koszula może być łączona ze wszystkim i zawsze dodaje elegancji. Ale jedna uwaga! Nie każdemu pasuje czysta biel, dlatego musi eksperymentować z różnymi innymi bielami, kremami. Mi ostatnio wpadła w oko śliczna bluzka w River Island i uważam, że byłoby z niej wspaniałe koło ratunkowe! Niby zwykła biała bluzka, ale można ją łączyć z różnymi spodniami, butami, torebkami. Taka koszula, duża kopertówka i marynarka w Waszym ulubionym kolorze to najlepsze wyjście awaryjne, gdy musicie się szybko ogarnąć i wtedy, gdy macie chwilowy mętlik w głowie, a chcecie ładnie wyglądać. <:
Każdy szybki i prosty zestaw może wyglądać wspaniale, jeśli Wy się w nim czujecie doskonale! Najważniejsze jest pozytywne myślenie, prawda? <:
Pale and glorious!
Dawno nie pisałam, bo chwilowo zwątpiłam...
Obiecałam, że ten blog będzie dla osób bladolicych. Obietnicy dotrzymam! Ten post przyda się osobom bladym i tym, którzy chcą do bladości powrócić lub dać jej szansę. Przez ostatnie kilka miesięcy zagłębiałam się w temacie dbania o blask, bladość i młodość skóry.
1. NAJWAŻNIEJSZĄ ZASADĄ dla tych, którzy chcą pozostać jak najdłużej młodzi, jest używanie filtrów. Oczywiście, każdy może czuć się osobą dużo młodszą niż jest w rzeczywistości, ale tylko nielicznym udaje się zachować młody wygląd skóry przez wiele lat. To jest najważniejsza zasada, logiczna i znana wszystkim, jednak... Dobrze wiemy, że za ciemniejszy odcień skóry, czyli za wytworzenie się melaniny, jest odpowiedzialne promieniowanie UVB. Na niego działa na szczęście filtr ogólnodostępny, czyli SPF. Wiele osób też wie, że najlepszą ochroną jest filtr SPF 50+ i najlepiej nakładać go co 2-3h. Niewiele osób jednak wie, że jest coś takiego jak filtr PA(IPD lub PPD, "moc" PA oznacza się plusami: "+" - słaby filtr, "+++" lub "++++" - silny filtr), który chroni przed promieniowaniem UVA. Promieniowanie to ma największą długość fali. UVA przedostaje się do głębszych warstw skóry i to właśnie ono odpowiada za fotostarzenie! Jest również odpowiedzialny za zmiany nowotworowe. Najgorsze dla NAS jest to, że promieniowanie UVB jest najsilniejsze w godzinach 11-15 latem, zimą trochę mniejsze, a UVA jest tak samo szkodliwe od rana do wieczora, bez względu na porę roku. Do tego owe promieniowania przechodzą przez szyby, przez niektóre ubrania.
Każdy, kto się maluje, pewnie się zastanawia: "jak mam co 3 godziny nakładać krem?". Przecież zmywanie makijażu, nakładanie go ponownie... To nie ma kompletnie sensu. Tym bardziej, że pewnie najpierw nałożymy filtr, później podkład, później puder i filtr nam się zdestabilizuje. I co wtedy? W takich chwilach dziękuję Azjatom! Od jakiegoś czasu używam pudru It's Skin UV AWAY, który ma filtr SPF 50+ i PA +++. Jest wspaniały! Można spokojnie go używać co 3h, nie trzeba pod niego nakładać kremu BB, bo również kryje drobne niedoskonałości i wyrównuje koloryt. Na dodatek trochę "wybiela" skórę, co dla bladych osób jest ważne, bo nie jest za ciemny.
2. Mamy już filtr, to co teraz? Tak samo jak kwiat bez wody, tak nasza skóra bez odżywienia i nawilżenia "uschnie". Im skóra częściej i bardziej nawilżana, tym lepszy będzie jej stan. Jak wam skóra podziękuje za nawilżenie? Blaskiem! Nie chodzi o to, że będziemy się świecić od dużej ilości kremu, tylko o to, że skóra będzie wzmocniona, nawilżona i zdrowa. Chodzi właśnie o ten naturalny, zdrowy blask i nawet po nieprzespanej nocy nie będziecie miały szarej cery. Niewiele osób wie, że niedoskonałości i blizny się zmniejszą po odpowiednim nawilżeniu. A co jest dobrą informacją dla bladolicych? Regularne nawilżanie i odżywianie skóry pomaga jej wrócić do pierwotnego stanu, czyli do naturalnej, bladej skóry. Nawilżanie skóry pomaga też utworzyć kolejne warstwy, przez co jest ona grubsza i ciężej jest się opalić. (: Do nawilżania przydadzą się kremy, ale również olejki. Polecam olejek TAMANU, który zwalcza niedoskonałości, zaczerwienienia. Najlepiej jest go nałożyć na noc(jest lekko żółtawy po nałożeniu na skórę), bo to nocą nasza skóra się najszybciej regeneruje. Olejki naturalne częściej lepiej się wchłaniają, więc dają jej więcej substancji odżywczych. Olejki można nakładać na krem, bo i tak to, co ma się wchłonąć, się wchłonie. (: Nie namawiam nikogo do tego, by miał krem na dzień i na noc. To każdy musi sam sprawdzić, czy u nich działa tylko zwykła Nivea, czy potrzebuje dwóch kremów.
3. Mamy filtr, mamy nawilżenie... A teraz czas na masaż! Nie wcierajmy kremów, tylko je wklepujmy, później masujmy. Pobudzimy w ten sposób krążenie i skóra będzie się szybciej regenerowała. Masaż twarzy pomaga nam też utrzymać... Kości na właściwym miejscu!
Obiecałam, że ten blog będzie dla osób bladolicych. Obietnicy dotrzymam! Ten post przyda się osobom bladym i tym, którzy chcą do bladości powrócić lub dać jej szansę. Przez ostatnie kilka miesięcy zagłębiałam się w temacie dbania o blask, bladość i młodość skóry.
1. NAJWAŻNIEJSZĄ ZASADĄ dla tych, którzy chcą pozostać jak najdłużej młodzi, jest używanie filtrów. Oczywiście, każdy może czuć się osobą dużo młodszą niż jest w rzeczywistości, ale tylko nielicznym udaje się zachować młody wygląd skóry przez wiele lat. To jest najważniejsza zasada, logiczna i znana wszystkim, jednak... Dobrze wiemy, że za ciemniejszy odcień skóry, czyli za wytworzenie się melaniny, jest odpowiedzialne promieniowanie UVB. Na niego działa na szczęście filtr ogólnodostępny, czyli SPF. Wiele osób też wie, że najlepszą ochroną jest filtr SPF 50+ i najlepiej nakładać go co 2-3h. Niewiele osób jednak wie, że jest coś takiego jak filtr PA(IPD lub PPD, "moc" PA oznacza się plusami: "+" - słaby filtr, "+++" lub "++++" - silny filtr), który chroni przed promieniowaniem UVA. Promieniowanie to ma największą długość fali. UVA przedostaje się do głębszych warstw skóry i to właśnie ono odpowiada za fotostarzenie! Jest również odpowiedzialny za zmiany nowotworowe. Najgorsze dla NAS jest to, że promieniowanie UVB jest najsilniejsze w godzinach 11-15 latem, zimą trochę mniejsze, a UVA jest tak samo szkodliwe od rana do wieczora, bez względu na porę roku. Do tego owe promieniowania przechodzą przez szyby, przez niektóre ubrania.
Każdy, kto się maluje, pewnie się zastanawia: "jak mam co 3 godziny nakładać krem?". Przecież zmywanie makijażu, nakładanie go ponownie... To nie ma kompletnie sensu. Tym bardziej, że pewnie najpierw nałożymy filtr, później podkład, później puder i filtr nam się zdestabilizuje. I co wtedy? W takich chwilach dziękuję Azjatom! Od jakiegoś czasu używam pudru It's Skin UV AWAY, który ma filtr SPF 50+ i PA +++. Jest wspaniały! Można spokojnie go używać co 3h, nie trzeba pod niego nakładać kremu BB, bo również kryje drobne niedoskonałości i wyrównuje koloryt. Na dodatek trochę "wybiela" skórę, co dla bladych osób jest ważne, bo nie jest za ciemny.
2. Mamy już filtr, to co teraz? Tak samo jak kwiat bez wody, tak nasza skóra bez odżywienia i nawilżenia "uschnie". Im skóra częściej i bardziej nawilżana, tym lepszy będzie jej stan. Jak wam skóra podziękuje za nawilżenie? Blaskiem! Nie chodzi o to, że będziemy się świecić od dużej ilości kremu, tylko o to, że skóra będzie wzmocniona, nawilżona i zdrowa. Chodzi właśnie o ten naturalny, zdrowy blask i nawet po nieprzespanej nocy nie będziecie miały szarej cery. Niewiele osób wie, że niedoskonałości i blizny się zmniejszą po odpowiednim nawilżeniu. A co jest dobrą informacją dla bladolicych? Regularne nawilżanie i odżywianie skóry pomaga jej wrócić do pierwotnego stanu, czyli do naturalnej, bladej skóry. Nawilżanie skóry pomaga też utworzyć kolejne warstwy, przez co jest ona grubsza i ciężej jest się opalić. (: Do nawilżania przydadzą się kremy, ale również olejki. Polecam olejek TAMANU, który zwalcza niedoskonałości, zaczerwienienia. Najlepiej jest go nałożyć na noc(jest lekko żółtawy po nałożeniu na skórę), bo to nocą nasza skóra się najszybciej regeneruje. Olejki naturalne częściej lepiej się wchłaniają, więc dają jej więcej substancji odżywczych. Olejki można nakładać na krem, bo i tak to, co ma się wchłonąć, się wchłonie. (: Nie namawiam nikogo do tego, by miał krem na dzień i na noc. To każdy musi sam sprawdzić, czy u nich działa tylko zwykła Nivea, czy potrzebuje dwóch kremów.
3. Mamy filtr, mamy nawilżenie... A teraz czas na masaż! Nie wcierajmy kremów, tylko je wklepujmy, później masujmy. Pobudzimy w ten sposób krążenie i skóra będzie się szybciej regenerowała. Masaż twarzy pomaga nam też utrzymać... Kości na właściwym miejscu!
Subskrybuj:
Posty (Atom)