Jednym z moich ulubionych zestawów ostatnio była czarna bluzka z wytłoczonymi kwiatami z Primarka, woskowane spodnie i kremowa dłuższa marynarka. Do tego możemy założyć kolorowe buty, żeby trochę ożywić strój, np. chabrowe lity lub zwykłe czółenka, jeśli będzie Nam ciepło. (: Może być na koncert? Jasne! Na imprezę? Też. Zamiast obcasów zakładam sztyblety i strój może być też na każdy normalny dzień.
Czasami jednak chcemy być ubrane trochę bardziej klasycznie, ale też mamy 5 min i jeszcze trzeba włosy ułożyć, jeszcze to, jeszcze tamto... Szybko rozczeszcie włosy, spryskajcie je wodą i lakierem i zróbcie najzwyklejszego koka na czubku głowy: zbieramy włosy w kiteczkę i trzymając jedną ręką zakręcamy włosy i okręcamy nimi trzymane miejsce, po czym to jakoś przypinamy lub związujemy. Po przybyciu na docelowe miejsce tylko zdejmujecie gumkę lub wsuwki, przeczesujecie włosy palcami i macie śliczne i pasujące do praktycznie wszystkiego fale. Dobra, mamy koka na czubku, ale co z ubraniem?! Dlatego najlepiej jest mieć w szafie uprasowaną... białą koszulę! Biała koszula może być łączona ze wszystkim i zawsze dodaje elegancji. Ale jedna uwaga! Nie każdemu pasuje czysta biel, dlatego musi eksperymentować z różnymi innymi bielami, kremami. Mi ostatnio wpadła w oko śliczna bluzka w River Island i uważam, że byłoby z niej wspaniałe koło ratunkowe! Niby zwykła biała bluzka, ale można ją łączyć z różnymi spodniami, butami, torebkami. Taka koszula, duża kopertówka i marynarka w Waszym ulubionym kolorze to najlepsze wyjście awaryjne, gdy musicie się szybko ogarnąć i wtedy, gdy macie chwilowy mętlik w głowie, a chcecie ładnie wyglądać. <:
Każdy szybki i prosty zestaw może wyglądać wspaniale, jeśli Wy się w nim czujecie doskonale! Najważniejsze jest pozytywne myślenie, prawda? <:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz